Czasami nie lubię się z klasykami.
Każdy z nas był w tym miejscu: książka podoba się absolutnie każdemu (wszystko przynajmniej na to wskazuje), poza nami. I pal licho, jeśli to romans albo kryminał. Nie wzbudzimy tym zbyt wielu kontrowersji. Przyjmiemy z uniżonym czołem wiadomość, że się nie znamy, zaakceptujemy swoją sytuację, sięgniemy po kolejną książkę. Za trzy tygodnie i tak nikt już nie będzie pamiętał o tym horrorze czy thrillerze.. .. no chyba, że mowa o klasykach. Klasyki nie giną w przyrodzie. Pewnego dnia inni czytelnicy przestaną pytać cię o opinie na temat Więźnia labiryntu czy Igrzysk śmierci (już przestali, prawda?), ale jeśli chodzi o Wielkiego Gatsby'ego czy Rok 1984, możesz nie mieć tyle szczęścia. Taka już nasza natura. Jeżeli czytasz, prędzej czy później sięgniesz po powieści zaliczające się do klasyki, ponieważ a) ludzie będą pytać, b) chcesz być oczytany i wiedzieć co w trawie piszczy, c) z jakiegoś powodu to naturalna kolej rzeczy. Czasami, o zgrozo, klasyki mogą nie przypaść ci do gustu. Uw